Kalifornia

Zanim udałem się w samochodową podróż po Kalifornii musiałem odpracować swoje w Oakland, które znajduje się po drugiej stronie Zatoki San Francisco. Pomieszkiwałem wtedy w Alamedzie, bo samo Oakland poza częścią uniwersytecką nie sprawiało wrażenia miasta bezpiecznego. Nawet zza okien samochodu. Alameda jest natomiast przeuroczym małym miasteczkiem gdzie ulice pachą cukrem. I nudą.

Ocean najlepiej jest podziwiać w San Diego. Fale są tam tak silne, że po wejściu do wody czujesz się jak para trampek w pralce podczas wirowania. Zabawne ale także niebezpieczne, szczególnie jeśli spróbujesz stawiać im opór. Natomiast gapienie się na surferów czy przechadzki po wąskich ulicach z małymi malowniczymi domkami sprawiło mi sporo radości.

Los Angeles niestety rozczarowało. Korki w tym mieście są tak duże, że przemieszczenie się gdziekolwiek zajmuje długie godziny. Lepiej już pozostać przy plaży i spędzać czas na przechadzaniu się pobliskimi uliczkami odwiedzając food tracki, małe sklepy i kafejki.

KrajUSARok2015


Udostępnij